<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>


2014-06-18 Kigali – Huye

Po smacznym śniadaniu w hostelu jedziemy motorkami do Kigali Genocide Memorial Centre. Tutaj jest pochowanych aż 250.000 ofiar ludobójstwa. Poza zbiorowymi mogiłami jest także interesujące muzeum, w którym można się dowiedzieć jak doszło do ludobójstwa i jak przebiegało, a także o ludobójstwach na całym świecie. Osobna sala poświęcona jest także dzieciom będącym ofiarami masakry. Dookoła budynku jest kilka różnych ogrodów pamięci. W Centrum spędzamy z audioprzewodnikiem ok. 3 godzin. Z wzgórza na którym się znajduje rozciąga się piękny widok na centrum Kigali z wieżowcami. Ogólnie pierwsze wrażenia z Rwandy mamy bardzo pozytywne. Jest tu czysto, zielono a ludzie są bardzo uprzejmi i pomocni. Wracamy do hostelu, zabieramy plecaki i jedziemy odebrać pozwolenia na tropienie goryli do biura RDB. Obok niego znajduje się też Hotel des Mille Colins, czyli hotel, którego historia stała się podstawą do nakręcenia filmu Hotel Rwanda, dotyczącego masakry z 1994 r.



Zdjęcia z Kigali Genocide Memorial


Stamtąd jedziemy motorkami na dworzec i dalej jedziemy autobusem do Huye, drugiego największego miasta w Rwandzie. Zostawiamy plecaki w Hotel des Beaux-Arts i jedziemy do National Museum of Rwanda. Obecnie zamykają je o 18 a nie jak pisało w przewodniku o 19, wiec mamy tylko godzinkę na zwiedzenie. Dla spokojnego zwiedzenia i przeczytania wszystkich informacji przydałaby się jeszcze jedna godzina, jednak i w godzinę udało nam się wszystko zobaczyć. Najciekawsza na pewno była tradycyjna chatka zbudowana w środku muzeum. Aby wejść do środka, trzeba zdjąć buty. Podobały nam się również ozdobne nakrycia głowy i tradycyjne ubrania ze sznurków i skóry. Przez cały nasz pobyt w muzeum i potem aż do późnej nocy obficie pada. Wieczorem szukamy, skąd odjeżdżają autobusy do Kibeho, bo w przewodniku na temat tej miejscowości nie ma ani słowa. Okazuje się, że tylko jedna firma – Rwinyana Express – pokonuje tę drogę. Na autobusach pisze Kibeho The Holy Land. Dzień wieńczymy obfitym i dobrym posiłkiem w chińskiej restauracji Chez Venant.


<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>