Po śniadaniu wyprowadzamy się, bo wszystkie pokoje na tą noc są już zajęte. Przeprowadzamy się do Arica Surfhouse, który ma ceny lekko zawyżone, ale to nas nie dziwi, są na 1 miejscu w LP. Zostawiamy plecaki, kupujemy wycieczkę jednodniową do Parku Narodowego Lauca i łapiemy collectivo 8 na dworzec autobusowy. Tam kupujemy bilety na autobus do San Pedro de Atacama na następny dzień.
Z dworca bierzemy żółte collectivo z napisem Azepa Valle do Museo Arqueologico San Miguel de Azapa, gdzie oglądamy mumie Chinchorro, najstarsze mumie na świecie. Muzeum składa się z 2 części i jest naprawdę interesujące. Po powrocie robimy zakupy w markecie centralnym, przebieramy się, jemy obiad i idziemy na plażę. Po drodze zwiedzamy jeszcze kościół San Marco, który został zaprojektowany przez G. Eiffela, tego od paryskiej wieży. Kościół nam się bardzo podoba, ładniejszy jest niż wieża. Plaża jest bardzo spokojna, morze cieple, więc odpoczywamy na plaży i pływamy. Na skałach widzimy pelikany, które nie przejmują się obecnością wczasowiczów.
Po 17 idziemy na El Morro de Arica, górę, skąd rozciąga się widok na całe miasto i ocean. Warto tu przyjść pod wieczór, gdy słońce jest już łagodniejsze. Na górze zwiedzamy także muzeum, w którym zachowane są pamiątki z bitwy o Pacyfik, w wyniku której Chile zdobyło posiadanie swojego północnego dziś terytorium w starciu z Peruwiańczykami i Boliwijczykami. Wieczór spędzamy w hostelu, planując dalszą podróż.