<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>


2014-01-11 W drodze na Antarktydę

HNLMS Tydeman został zbudowany w 1976 jako oceanograficzny statek badawczy dla Królewskiej Holenderskiej Marynarki Wojennej, dla której pływał do 2004 roku. W 2007 roku został kupiony przez firmę Oceanwide Expeditions i kompletnie przebudowany na potrzeby rejsów turystycznych na Antarktydę i Arktykę. W 2009 wznowił rejsy jako MV Plancius. Statek zabiera maksymalnie 116 pasażerów w 53 kabinach. Do tego dochodzi jeszcze ponad 30 osób: wykładowcy/przewodnicy, kucharze, kelnerzy, sprzątacze, załoga pokładowa i maszynowa oraz doktor. W każdej kabinie jest toaleta z prysznicem, telewizor i małe biurko. Na pokładzie 3 znajduje się restauracja, która wykorzystywana jest także podczas niektórych wykładów. Na pokładzie 5 znajduje się salon obserwacyjny z barem oraz mała biblioteka. W tym miejscu spędziliśmy najwięcej czasu na obserwowaniu przyrody, rozmowach, czytaniu książek a także na wykładach i wprowadzeniach do tego co będziemy robić danego dnia. Tu także można się było przez 24 godziny na dobę napić gorącej herbaty, kawy czy czekolady. Jak prawie codziennie, o 7:00 rozlega się głos przez głośniki. Tym razem budzi nas Koos, jeden z pasażerów, który wylicytował poranną pobudkę we wczorajszej aukcji. Po śniadaniu jest zebranie w salonie obserwacyjnym, na którym dowiadujemy się, że warunki na lądowanie na Orkadach Południowych były zbyt trudne i płyniemy dalej w kierunku Antarktydy. Zaoszczędzony czas wykorzystamy, aby zobaczyć Elephant Island. O godzinie 10:30 w recepcji otwiera się sklepik, w którym można kupić podkoszulki, kurtki i inne gadżety związane z naszym statkiem i firmą Oceanwide Expeditions, będącą jego właścicielem.



Orki


Pasażerowie słyszeli, że wykład o powstawaniu i wycofywaniu się lodowców oraz ich wpływie na klimat na świecie prowadzony przez Katję po niemiecku kilka dni temu, był zupełnie inny od tego o czym mówił po angielsku Andreas. Także na naszą prośbę, Katja o 11:30 powtórzyła swój wykład, tym razem po angielsku. Na zewnątrz czuć, że zbliżamy się do Antarktydy, bo temperatura powietrza wynosi 2°C. Po obiedzie Jim miał luźny wykład o poezji związanej z Antarktydą. Niektóre wiersze były pisane przez znanych odkrywców. Najciekawsze było to, że niektórzy poeci tworzyli swoje wiersze nigdy nie będąc na Antarktydzie. Po krótkiej przerwie był kolejny wykład prowadzony przez Christiana, który mówił o prądach antarktycznych oraz meteorologii. Następny wykład był przed kolacją o 19:00. Lex mówił o krylu, który jest początkiem łańcucha pokarmowego w wodach dookoła Antarktydy. Wykład został przerwany pojawieniem się stada orek. Wszyscy podbiegli do okien i okazało się, że trzy orki polują na przedstawiciela waleni: wala butelkonosego (Southern Bottlenose Whale). Przed naszymi oczami ogłuszony wal wypłynął na powierzchnię aby po chwili znaleźć się między zębami jednej z orek i zostać wciągniętym przez nią pod wodę. Przez kilkanaście minut obserwowaliśmy miejsce, do którego zleciały się różne gatunki ptaków, żywiące się resztkami pożywienia zostawionymi przez orki. Dzisiaj idziemy szybciej spać, ponieważ wcześnie rano dopłyniemy do Elephant Island, wyspy należącej do archipelagu Szetlandów Południowych, leżącej blisko Półwyspu Antarktycznego.


<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>