To była nasza pierwsza noc pod namiotem. Kupiliśmy tani namiot, który zamierzamy zostawić w Afryce, gdy już nie będzie nam potrzebny. Namiot był reklamowany jako samorozkładalny i rzeczywiście po wyjęciu go z opakowania sam się rozłożył. Pozostało tylko przytwierdzenie go do podłoża za pomocą śledzi. Złożenie namiotu już nie było takie proste, ale pierwszy raz jest najtrudniejszy.
Po śniadaniu jedziemy do Fish River Canyon. Cały czas szuter. Droga jest czasami dobra a czasami trzeba jechać 20 km/h. Około 11:00 dojeżdżamy do Fish River Canyon, który bardzo nam się podoba. Później jedziemy na północ i dojeżdżamy do głównej, asfaltowej drogi prowadzącej do Luderitz. Teraz możemy jechać przepisowe 120 km/h. Po drodze odwiedzamy punkt obserwacyjny dzikich koni namibijskich, jednak koni tam nie ma. Za to przy drodze widzimy strusie i antylopy. Pod wieczór dojeżdżamy do Luderitz.