Rano jedziemy samochodem na Waterfront, skąd o 9:00 odpływa statek na Robben Island. Bilety są wyprzedane kilka dni wcześniej, ale my swoje kupiliśmy jeszcze w Polsce przez internet. Na Robben Island zwiedzamy sławne więzienie, w którym przetrzymywani byli więźniowie polityczni, w tym Nelson Mandela, w czasach apartheidu. Po więzieniu oprowadza nas były więzień polityczny, który odbywał tu swój wyrok. Na Robben Island jest także doskonały punkt widokowy na Kapsztad i Table Mountain, jednak podczas naszego pobytu jest pochmurnie i widoczność jest zbyt słaba.
Około 12:30 wracamy do Kapsztadu i udajemy się do Kirstenbosch, sławnych ogrodów leżących pod Kapsztadem. Ogrody są ogromne i przez godzinę udaje nam się zwiedzić jedynie ich część. Następnie jedziemy do Groot Constantia, winnicy z białymi domami zbudowanymi przez holenderskich kolonizatorów. Zwiedzamy tam manor house, który jest domem-muzeum z wyposażeniem z czasów kolonialnych. Po powrocie do Kapsztadu wjeżdżamy na Signal Hill, skąd podziwiamy panoramę całego miasta oraz Table Mountain. Widoki są przepiękne, ale jest pochmurno.