<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>


2010-10-28 Amritsar -> Attari -> Amritsar

Pociąg miał jechać 14-16 godzin, ale dojeżdżamy dopiero po 23 godzinach, zmęczeni i głodni. Jedziemy rikszą do centrum i meldujemy się w hotelu. Okazuje się, że jeszcze dzisiaj możemy zdążyć na ceremonię zamknięcia granicy w Attari. Kupujemy bilety na współdzieloną taksówkę/minibusik i przed wyjazdem udaje nam się jeszcze tylko kupić na ulicznym straganie coś podobnego do hamburgera. Później będziemy żałować tego zakupu, ponieważ przez kilka dni będziemy mieli problemy żołądkowe. Przed 16:00 wyjeżdżamy w stronę granicy z Pakistanem. Musimy zostawić plecak i opakowanie na aparat, ponieważ nie zostalibyśmy wpuszczeni. Na granicę razem z nami przyjechało kilka tysięcy ludzi, głównie Hindusów. Dla nich to przygotowane są trybuny jak na stadionie. Wchodzimy razem z innymi obcokrajowcami przez wejście dla VIP-ów i dostajemy dobre miejsca obok loży dla VIP-ów. Zadziwia nas wzrost żołnierzy/celników, którzy ze średnią 190 cm znacznie przekraczają wzrost przeciętnych Hindusów. Każdy żołnierz ubrany jest w odświętny mundur z pióropuszem na głowie. Cała ceremonia to patriotyczne śpiewy, musztra oraz pokaz szybkiego marszu z bardzo wysoko podniesionymi nogami. Po stronie Pakistańskiej są także trybuny i odbywa się podobna ceremonia. W pewnym momencie dowódcy z obu stron podchodzą do otwartej bramy granicznej, podają sobie ręce i zamykana jest granica. Jednak moment ten jest tak krótki i daleko od trybun, że można go nie zauważyć. Później następuje uroczyste ściągnięcie obu flag z masztów.



Ceremonia zamknięcia granicy w Attari.


Wracamy do Amritsar i idziemy oglądać Złotą Świątynię nocą. Zaskakuje nas uroczy klimat tego miejsca i cudowny wygląd świątyni nocą. Obchodzimy jeziorko ze świątynią w środku a następnie wchodzimy do samej świątyni. Prawie wszystko jest tu ze złota, nawet wiatraki na suficie. Świątynia żyje modlitwą i śpiewem sikhijskich duchownych oraz wiernych przynoszących dary na liściach.



Złota Świątynia w Amritsar.


<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>