Wstajemy wcześnie, bo chcemy zrobić zdjęcia Taj Mahalu o wschodzie słońca. Kupujemy bilety (najdroższe wstępy w Indiach; 750 Rp dla turystów i 20 Rp dla miejscowych) i czekamy na wschód słońca, wraz z którym otwierają się bramy. Razem z nami wchodzi kilkaset osób, w większości Hindusów. Udaje nam się zrobić jedno fajne zdjęcie kawałka Taj Mahalu ze wschodzącym słońcem w tle.
Następnie mamy problem, bo dobre słońce do zdjęć jest dopiero dwie godziny później a nie można wyjść z kompleksu i wrócić. Jest tak dużo ludzi, że w dobrych miejscach do zrobienia zdjęcia ustawiają się kolejki. Niektórzy robią sobie zabawne zdjęcia obejmując Taj Mahal, lub trzymając go za czubek.
Z kompleksu wychodzimy po 9:00, następnie wyprowadzamy się z hotelu i idziemy na śniadanie. Po 10:00 jedziemy rikszą do Agra Red Fort. Fort jest ogromny, cały zbudowany z różowego piaskowca. Jest tam dużo ładnych budynków, w środku jednak pustych. Z jednej wieży jest ładny widok na Taj Mahal, jednak o tej porze roku jakby za mgłą. Po 16:00 wyjeżdżamy nocnym pociągiem (kuszetka) do Amritsar.