Wcześnie rano wyszliśmy w kierunku Namche. Najpierw było strome zejście z 4100m na 3600m do Phortse Thanga, gdzie zrobiliśmy sobie krótki postój a później strome podejście na około 4000m. Gdy wchodzimy na szczyt zaczyna padać. Pozostałą drogę idziemy w deszczu. Plecak mamy przemoczony pomimo nałożonego pokrowca. W Namche jesteśmy o 13:00. O tej samej godzinie miał lecieć film Himalaya w Liquid Coctail Bar, ale od naszej ostatniej wizyty zmienili repertuar. Został tylko Into Thin Air, który widzieliśmy będąc tu wcześniej.
Przez dwa tygodnie nie jedliśmy mięsa i mamy na nie dużą ochotę, dlatego w hotelu zamawiamy sobie schabowe. Spotkaliśmy też Polaków, którzy przyjechali do Nepalu na 16 dniowy trekking EBC + Gokyo, ale musieli czekać cztery dni na przelot do Lukli z powodu złej pogody. Z braku czasu musieli zrezygnować z EBC a wciąż nie byli pewni, czy uda się im dotrzeć do Gokyo, albo przynajmniej zobaczyć Himalaje w dobrej pogodzie.