Taksówką kabrioletem z 1930 roku jedziemy na dworzec, skąd podróż do Baracoa zajmuje prawie 5h. Zostawiamy plecaki w Casa de Josefina (miła właścicielka po przyjeżdzie poczęstowała nas owocami), idziemy do hotelu El Castillo, skąd dobrze widać El Yunque, miasto i zatokę. Następnie idziemy do muzeum w jaskini, które zawiera pamiątki po tutejszych Indianach (Museo Arqueologico Cueva del Paraiso) Taino. Jest to coś zupełnie innego niż widzieliśmy do tej pory na Kubie i w zasadzie możemy je z czystym sercem polecić.
Następnie spacerujemy po mieście, kupujemy wycieczkę w Havanatur do parku narodowego Alejandro de Humboldt, bo na El Yunque są potrzebne dobre wspinaczkowe buty, jemy kolację w casa particular.