<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>


2008-07-24, czw, Erewań->Garni->Geghard->Erewań->Echmiadzin->Erewań

W Erewaniu nie ma dużej ilości atrakcji, pomimo tego miasto robi bardzo pozytywne wrażenie. Jest to najbardziej europejska z kaukaskich stolic a ludzie wydają się bogatsi i szczęśliwsi. Całe miasto jest wielkim placem budowy, w którym widać dziesiątki nowo powstających budynków.



Garni i Geghard.


Po śniadaniu jedziemy autobusem 51 na przedmieścia stolicy, skąd odjeżdża marszrutka do Garni. W Garni znajduje się rekonstrukcja greckiej świątyni z pierwszego wieku. Prawdopodobnie przez to, że mówimy po rosyjsku płacimy za bilet jak za ulgowy, cztery razy mniej niż normalny.



Wnętrza Geghard i Echmiadzin.


Do kościoła Geghard nie ma publicznego transportu, więc jedziemy taksówką. Około godziny zajmuje nam zwiedzenie świątyni, która jest na liście UNESCO. Wracamy do Garni a taksówkarz proponuje nam wizytę w jego domu. Zostajemy przywitani poczęstunkiem, na który składa się lokalny chleb, ser biały i arbuz. W ramach podziękowania jedziemy z taksówkarzem na przedmieścia Erewania, skąd autobusem 51 trafiamy do centrum. Następnie autobusem 111 jedziemy do Echmiadzin, duchowego centrum Armenii. Zwiedzamy kościół matkę oraz pobliskie kościoły. Chcieliśmy też odwiedzić skarbiec, który według przewodnika miał być otwarty do 17:00, ale był zamknięty. Dowiedzieliśmy się, że może będzie otwarty podczas mszy św. o godzinie 18:00, ale nie chcieliśmy tak długo czekać.



Świątynia w Echmiadzin i Niebieski Meczet w Erewaniu.


<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>