Jemy śniadanie na kwaterze i około 9:00 wyjeżdżamy marszrutką do Akhaltsikhe. Stąd po targach bierzemy taksówkę do Vardzia, gdzie ciężko jest się dostać publicznym transportem. Droga jest kiepska, po pewnym czasie asfalt się kończy. Jesteśmy tam po 12:00. Jest to kolejne skalne miasto, które zobaczyliśmy podczas naszej podróży. Jest ono zdecydowanie największe, ponieważ w niektórych miejscach ma 13 pięter. W centrum znajduje się mała cerkiew, w której zachowały się freski, do której prowadzi ukryty tunel. W drodze powrotnej łapiemy gumę. Po 17:30 jesteśmy z powrotem w Borjomi. Idziemy do restauracji na kolację a później do Parku Wód Mineralnych, który jest bardzo fajny. W środku znajdują się źródła wody mineralnej a także wesołe miasteczko i kolejka linowa na pobliską górę. Wygląda na to, że przyjeżdżają tu głównie turyści z całej Gruzji.