Tak jak wczoraj, cały dzień odpoczywamy na plaży. Wszyscy miejscowi handlarze już nas znają, wiedzą skąd jesteśmy, w którym hotelu mieszkamy a nawet ile płaciliśmy wczoraj za ananasa i mango. Po tej małej wyspie informacje rozchodzą się jak błyskawica.
Chcemy jutro popłynąć na rejs dookoła trzech wysp Gili, z postojami na snorkling w różnych ciekawych miejscach. Nie chcemy płacić pośrednikom, więc znajdujemy w porcie łódkę, która właśnie wraca z rejsu. Umawiamy się co do ceny, godziny wypłynięcia i wpłacamy zaliczkę. Na obiadokolację jemy czerwoną rybę (snapper) z grilla, która jest bardzo smaczna. Następnie idziemy na drugą stronę wyspy i oglądamy piękny zachód słońca w Ninos Cafe.