<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>


2006-08-08, wtorek, Quito->Mitad del Mundo->Quito->Otavalo (km 13160)

Wstajemy o 8:00. Na śniadanie jemy jajecznicę i pijemy sok z ananasa (pińa). Zwiedzanie starego miasta rozpoczynamy od kościoła Santo Domingo. Następna jest Basilica, gdzie można wejść na punkt widokowy na dachu, z którego jest doskonała panorama na stare i nowe miasto. Następnie chcieliśmy zwiedzić katedrę, ale cały Plac Niepodległości był zamknięty z powodu święta. Postanowiliśmy pojechać do Mitad del Mundo (Środek Świata). Jest to miejsce oddalone około 30 km od Quito, w którym Francuzi w 1736 wyznaczyli linie równika. Aby tam dojechać musieliśmy jechać aż trzema autobusami. Przystanki autobusowe w Quito są monitorowane i nie można wejść na przystanek autobusowy bez biletu. Zza szyb autobusu przekonaliśmy się, że Quito leży w wąskiej dolinie, przez co jest strasznie długie.

Około godziny zabrał nam dojazd na Mitad del Mundo. Obecnie Mitad del Mundo to miasteczko zbudowane wyłącznie dla turystów. Przez całe miasteczko namalowana jest linia równika. Dzięki temu można stać dwoma nogami na dwóch półkulach jednocześnie. W głównym miejscu stoi pomnik pokazujący wschód, zachód, północ i południe. Jednak posługując się GPS-em okazuje się, że Francuzi pomylili się o 150 m. W pobliskim muzeum dowiadujemy się, że na pobliskich górach Indianie, jeszcze przed Francuzami, także wyznaczyli linie równika. Różnica jest taka, że Indianie się nie pomylili, bo linie zgadzają się ze wskazaniem GPSa.


Zdjęcia z Basilica.


Wycieczka do Mitad del Mundo zajęła nam w sumie około 3 godziny. Od rana w Quito była ładna pogoda, ale po 15:00 znowu przyszły chmury i zrobiło się ciemno. Po powrocie do Quito poszliśmy na obiad, na który dostaliśmy zupę, rybę, sok z marakuji i kawałek papai na deser. Następnie zaczęliśmy kontynuować zwiedzanie starego miasta. Zobaczyliśmy kościoły La Compańa i San Francisco. Spodziewaliśmy się trochę więcej po Quito, szczególnie że jest na liście UNESCO. Uliczki w kolonialnym stylu są ładne, ale wszystko to już wcześniej widzieliśmy.


Zdjęcia z Mitad del Mundo.


Następnie idziemy do hotelu po plecaki i o 17:00 wyjeżdżamy do Otavalo, największego targu w Ameryce Pd. Mieliśmy jechać dwie godziny, ale godzinę wlekliśmy się po Quito szukając pasażerów, którzy zapełnią wolne miejsca w autobusie. W Otavalo znaleźliśmy tani hotel i szybko poszliśmy spać.

<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>