<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>


2006-07-28, piątek, Arequipa->Chivay (km 8800)

O 6:30 jesteśmy w Arequipie, dookoła której znajduje się wiele gór, niektóre nawet z ośnieżonymi szczytami. Najsławniejszy jest wulkan El Misti (5822 m.n.p.m.). Zostawiamy plecaki w depozycie i jedziemy busikiem do centrum. Zwiedzamy rynek i klasztor Santa Catalina, który jest miastem w mieście. Są tu ulice, które mają własne nazwy. Mury pomalowane są na bardzo jaskrawe kolory jak czerwony i niebieski. Wszędzie jest dużo kwiatów. Ciekawy jest konfesjonał jako dziury w ścianie zamykane drzwiami, ponieważ ksiądz nie miał tu wstępu a siostry nie mogły wychodzić na zewnątrz. Klasztor ma rewelacyjny klimat, który dodatkowo poprawiają ciasteczka wypiekane przez siostry z tego zakonu. Następną atrakcją Arequipy, do której się udajemy, jest Museo Santuario Andinos, w którym znajdują się przedmioty i mumie ludzi składanych przez Inków jako ofiary. Najlepiej zachowaną mumią jest Juanita, która była kilkunastoletnią dziewczynką, złożoną w ofierze na górze Ampato. Prawdopodobnie chodziło o przebłaganie Bogów, żeby nie okazywali swojego gniewu, który miał się objawiać erupcją wulkanów. Juanita przeleżała kilkaset lat w lodzie a teraz leży w przezroczystej lodówce w muzeum. Od stycznia od kwietnia Juanita lata samolotem i jest pokazywana w muzeach na całym świecie. Oczywiście Juanita miała swoją torebkę, w której trzymała liście koki. Można ją oglądać w tym samym muzeum.


Zdjęcia z Santa Catalina.


O 14:00 wyjeżdżamy do Chivay w Kanionie Colca. Po trzech i pół godzinach jazdy po kiepskiej, w połowie szutrowej drodze, jesteśmy na miejscu. Okazuje się, że w mieście jest dużo hoteli, ale wszystkie są pełne. W mieście są setki turystów, którzy przyjechali tu zorganizowanymi wycieczkami i będą jechali jutro oglądać kondory. W końcu udaje nam się znaleźć trochę droższy hotel niż zwykle. Większym problemem jest jutrzejszy dojazd do Cruz del Condor w Kanionie Colca, dlatego decydujemy się na wykupienie wycieczki. Jemy obiadokolację, której ciekawym składnikiem jest kurza noga pływająca w zupie makaronowej.


Zdjęcia z Santa Catalina.


<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>