<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>


2006-07-27, czwartek, Ollantaytambo->Cusco->Arequipa (km 8640)

O 9:00 jemy śniadanie, które jest w cenie noclegu. Na boleto turistico, zakupiony w Cusco, zwiedzamy ruiny, które już nas niczym nie zaskakują. Przed 11:00 wyjeżdżamy do Urubamby, skąd mamy kolejny autobus do Cusco.


Zdjęcia z Ollantaytambo.


Po drodze oglądamy ogromne niebiesko-czerwono-białe napisy „Ollanta” i „Alan” na murach. Związane jest to z właśnie niedawno odbywającymi się wyborami prezydenckimi, w których wygrał Alan Garcia. Takie napisy są w całym Peru, ale na południu Peru widzieliśmy prawie tylko „Ollanta”.

W Cusco jesteśmy o 13:00. Na dworcu autobusowym kupujemy bilet na 20:00 do Arequipy. Zostawiamy plecaki i idziemy w kierunku centrum. Po drodze zwiedzamy ogromny pomnik sławnego Inka, Pachacuteca, na którym znajduje się taras widokowy z widokiem na miasto. Wstęp jest na boleto turistico. Z 16 miejsc na boleto byliśmy w 9, więc całkiem sporo. Jemy obiad i dochodzimy na pieszo do rynku. Kręcimy się po mieście. Trafiamy na fajną fontannę, w inkaskim stylu, pod którą można przechodzić. Dla zabicia czasu idziemy na internet. Wychodzimy z internetu, gdy jest już ciemno i strasznie zimno. O 20:00 wyjeżdżamy autobusem. Obok nas na dwóch siedzeniach siedzą dwie dorosłe osoby, jedno starsze dziecko i dwójka młodych dzieci. Zastanawiamy się jak oni się wyśpią w nocy.

<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>