<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>


2009-09-03 Grand Cayman

Przez cały dzień, tak samo jak w poprzednie dni (z wyjątkiem wczoraj) odpoczywamy. Rano jemy śniadanie w naszym hotelu (dobre, ale bez rewelacji). Później plażujemy, w największe słońce schodzimy z plaży i wracamy na nią po obiedzie.



Zdjęcia z Seven Miles Beach.


Jedzenie w restauracjach jest tu bardzo drogie, więc dużo gotujemy sami, wykorzystując aneks kuchenny w naszym pokoju. Zakupy zrobiliśmy w bardzo dobrze zaopatrzonym, ale bardzo drogim w porównaniu do Polski, markecie. Dwa razy byliśmy także na obiedzie w Sunshine Grill, który możemy polecić. Przyrządzają tam naprawdę smaczne dania.



Zdjęcia z Seven Miles Beach.


<< Poprzednia strona | Strona główna | Następna strona >>