W cenie noclegu mamy dostać śniadanie. Nie powiedzieliśmy wczoraj, o której godzinie chcemy zjeść śniadanie przez co musimy na nie czekać ponad godzinę. Po śniadaniu idziemy na marszrutkę, którą jedziemy do katedry Alaverdi. W środku jest prawosławne nabożeństwo i jako katolicy zostajemy wyproszeni. Czekamy do końca nabożeństwa i oglądamy ubogą, kamienną świątynie, w której wystroju przeważają ikony i świece. Wracamy do Telawi, gdzie dowiadujemy się, że nie ma bezpośredniego połączenia do miasta Kazbegi i musimy jechać przez stolicę. Dojazd do Tbilisi zajmuje około dwie godziny. Z dworca Ortachala jedziemy autobusem 108 do Marjanishvili, gdzie znajdują się tanie noclegi. Wieczorem para Szwedów proponuje nam wspólny wyjazd wynajętą taksówką do Davit Gareja. Planowaliśmy tam jechać później, ale korzystamy z okazji i się zgadzamy.