Po doświadczeniach z 9 godzinami jazdy bez postoju postanowiliśmy zrezygnować z usług firmy Turbo Totai i pojechać firmą Yungeńa. Okazało się jednak, że w La Paz były strajki i dzisiaj nie będzie autobusu z Yungeńa. O 10:30 wyjeżdżamy bez opóźnienia do La Paz. Tym razem jedzie z nami dużo białych, część ludzi z naszej wycieczki na pampę. Postojów też jest dużo więcej np. 30 min na obiad i aż 50 min na kolację. Najgorszą część trasy, czyli „drogę śmierci” przejeżdżamy w nocy, więc nic nie widać.