Dwa lata temu Ameryka Łacińska, rok temu Azja. Teraz czas na Afrykę. Lecimy po południu z Wrocławia do Frankfurtu. Przelot trwa mniej niż 2h i odbywa się małym samolotem na około 50 osób (ATR 72). Następnie mamy ponad 3h czekania w strefie bezcłowej na samolot relacji Frankfurt->Cape Town (Kapsztad). Dla zabicia czasu, na lotnisku przeglądamy przewodniki Lonely Planet z całego świata. Zawsze może się coś przydać do następnych wycieczek. Z Frankfurtu mamy nocny lot do Cape Town, który trwa prawie 12h. Nocny lot mija zwykle szybciej, ponieważ łatwiej jest zasnąć. Najważniejsza rzecz, która rzuca nam się w oczy: nie ma żadnego Murzyna w samolocie, a przecież lecimy do Afryki.